Ostatni wpis poświęciliśmy mocy mediów społecznościowych. Tak jak wspominaliśmy polscy konsumenci coraz częściej korzystają z mocy Facebooka aby walczyć o swoje prawa. I firmy, dbając o dobry wizerunek w Internecie, odpowiadają na apele swoich klientów, w większości sytuacji reagując bardzo poprawnie.
Kompletnym zaprzeczeniem jest popularne allegro.pl. Od kilku tygodni najpopularniejszy serwis aukcyjny w Polsce zbiera tęgie lanie od swoich odbiorców - zarówno sprzedawców jak i kupujących. Głównym problemem i zarzewiem konfliktu jest nowa odsłona grafiki allegro.pl.
Allegro, jak wspomina na swoim profilu na Facebooku, ma świadomość wprowadzenia rewolucji. Przedstawiciele firmy w dość nieumiejętny sposób próbują wytłumaczyć odbiorcom, że potrzeba czasu aby internauci docenili tą wizjonerską zmianę a wyniki ich sprzedaży nie tylko wrócą do poziomów z przed aktualizacji ale przebiją je przynosząc sprzedawcom rekordowe zyski. Sprzedawcy kiepsko przyjmują te zapewnienia i wciąż zaciekle atakują profil allegro.pl wskazując na ogólne wyniki sprzedaży, które od wprowadzenia nowej szaty graficznej spadają i według ich samych spadać będą (wyniki z ostatnich 30 dni: http://cokupuja.pl/statystyki-sprzedazy/wszystkie/0/0/0/0/30/0/0).
Konflikt między allegro.pl a sprzedawcami (a również kupującymi) rozwija się w szybkim tempie również z tego powodu, że profil na Facebooku jest prowadzony w dość specyficzny sposób. Użytkownicy, którzy negatywnie reagują na nowe wpisy allegro.pl, są delikatnie mówiąc zbywani przez administratorów profilu. Wypowiedź merytoryczna poruszająca sprawę spadku sprzedaży, spadku oglądalności, spadku zapytań spotyka się z odpowiedzią w stylu: „To największa i najszerzej konsultowana zmiana w historii Allegro. Zdajemy sobie sprawę, że jak każda rewolucja, początkowo wywołuje spory opór. Nie możemy jednak stać w miejscu, kiedy wszystko wokół nas się zmienia.”
Odpowiedź wiele nie wyjaśnia, konsultacje jakie przeprowadziło allegro odbyły się w dość wąskim gronie a ankieta (bezpośredni link: http://cafe.allegro.pl/showthread.php?1657573-Nowy-wygl%C4%85d-Allegro-jak-wprowadzali%C5%9Bmy-zmian%C4%99/page310&mode=linear) jasno wskazała, że głosujący chcą odrzucenia w całości planowanych zmian.
Wydaje się, że allegro nie wsłuchało się w głosy swoich sprzedawców. Cała sytuacja wskazuje, że allegro nie traktuje swoich sprzedawców jak partnerów dzięki którym istnieje ale jak klientów, którzy mają „tańczyć jak im się zagra”, a jeśli coś się nie podoba to przykro nam, możecie szukać innego serwisu. Brak dyskusji, chęci kompromisu i szukania wspólnych rozwiązań powoduje, że sprzedawcy szukają innych dróg dotarcia do klientów. Część z nich prowadzi główne działania sprzedażowe poprzez allegro.pl. Zmiany jakie zostały narzucone spowodowały, że sprzedawcy zanotowali znaczne spadki sprzedaży, które bezpośrednio wpłynęły na kondycje ich działalności – nie dziwi więc ich frustracja. Z drugiej strony należy zauważyć, że niektórzy w 100% oparli swój biznes na jednym serwisie nie myśląc o rozwiązaniu alternatywnym na wypadek właśnie takich sytuacji.
Jeden z użytkowników, biorący udział w dyskusji, powiedział, że allegro przez miesiąc lub dwa będzie przekonywać o rewolucyjnej zmianie, która przyniesie oczekiwane efekty a gdy sprzedaż nadal będzie spadać wycofa się z tego i będzie przepraszać – jak to mówią, poczekamy, zobaczymy.
Więcej:
Profil na facebooku: http://www.facebook.com/allegro
Film na youtube.com: http://www.youtube.com/watch?v=bL96O4j9Jr8